Nie byłam zachwycona, kiedy po raz pierwszy spróbowałam masła orzechowego. Było to dobre kilka lat temu i nawet nie pamiętam skąd wzięło się w naszej lodówce. Nikomu w domu nie podeszło, słoiczek jakiś czas stał otwarty na samym dnie półki, a na koniec wylądował w koszu. Chyba musiałam dorosnąć, bo dzisiaj masło orzechowe jest moim ulubionym smarowidłem do kanapek. Chociaż muszę się przyznać, że najlepiej smakuje wyjadane palcem prosto ze słoika ;) Warto ukręcić masło samemu, bo 1)dokładnie wiadomo, co jest w środku 2)wychodzi o wiele taniej niż to ze sklepu 3)aromat orzechów podczas prażenia jest bezcenny. Poza tym możemy sami kontrolować stopień zmielenia masła-jeżeli chcemy uzyskać bardziej lejące, miksujemy orzechy dłużej.
Polecam również
makaron z masłem orzechowym lub, bardziej tradycyjnie,
peanut butter cookies czy
orzechowe kuleczki.
Składniki:300 g orzechów ziemnych niesolonych
szczypta soli
Orzechy prażymy na suchej patelni na małym ogniu. Przekładamy je do blendera. Miksujemy z przerwami, aby sprzęt się nie przegrzał, co jakiś czas zbierając orzeszki ze ścianek do środka. Najpierw uzyskamy coś w rodzaju proszku, stopniowo orzechy będą puszczały olej i masa stanie się płynna. Jeżeli chcemy uzyskać masło crunchy, do gotowego masła wrzucamy garść posiekanych orzechów. Smacznego!
5 komentarze:
ja szaleje za wszelkimi masłami z orzechów i koniecznie muszę zabrać się za domowy wyrób :)
mniaaaam!
uwielbiam orzechy ziemne!
koniecznie zrobię :)
Oblizuję się na widok tego słoiczka.
miałam tak samo- najpierw masło orzechowe mi nie smakowało, a teraz? uwieeeelbiam! w szczególności domowe
pięknie tuuu :)
Własnoręcznie zrobione masło orzechowe naturalne smakuje wyśmienicie :) Polecam wypróbować zrobić każdemu.
Prześlij komentarz