tag:blogger.com,1999:blog-29571634056086069352024-03-19T09:48:31.285+01:00Gotowanie według BeciBeata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.comBlogger156125tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-43772868422665365352016-01-26T22:52:00.001+01:002016-01-26T22:52:48.246+01:00FIT sernik <br />Chorowanie sprzyja gotowaniu, siedzę już drugi dzień w domu i kiedy nie czułam się jeszcze aż tak źle jak teraz, powstał sernik. Szybki, niskokaloryczny, białkowy i składników, które każdy ma w domu. Umila przeleżenie całego dnia w łóżku, potwierdzone info ;)<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Przepis:</div>
<div style="text-align: center;">
250 g sera białego chudego,</div>
<div style="text-align: center;">
serek tutti 0%, u mnie smak owoców leśnych,</div>
<div style="text-align: center;">
miarka wpc <a href="https://sklep.kfd.pl/">KFD</a>, u mnie smak jogurt z wiśnią, </div>
<div style="text-align: center;">
2 banany, </div>
<div style="text-align: center;">
2 łyżki żelatyny,</div>
<div style="text-align: center;">
galaretka truskawkowa bez cukru, </div>
<div style="text-align: center;">
słodzik. </div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Do blendera wrzucamy sery, wpc
i 1,5 banana, dokładnie miksujemy tak, aby nie było grudek. Żelatynę
rozpuszczamy w małej ilości wrzątku, przestudzoną dodajemy do masy i
znów miksujemy. Ew. dosładzamy, przekładamy do foremki. Galaretkę
rozpuszczamy ze słodzikami w ok. 400ml wody, czekamy aż przestygnie i
zalewamy nią masę serową. Na wierzchu układamy plasterki z pozostałego
banana. Jemy po stężeniu, polecam robić wieczorem, bo na rano będzie
gotowe ;)</div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-9768973289546315402015-06-13T09:29:00.000+02:002015-06-13T09:35:13.803+02:00Ciasteczka owsiane + kontynuacja współpracy kfdOdkąd zrobiło się ciepło, z każdej strony słyszy się o magicznych środkach na utratę wagi, gwarantujących szybki i trwały efekt, najlepiej w tydzień. Zapomina się tylko o jednej, najważniejszej rzeczy: o formę dba się przez cały rok. To długotrwały proces, któremu towarzyszy wysiłek fizyczny i racjonalne jedzenie. No właśnie, jedzenie. Nie musimy rezygnować z ciastek i słodyczy. Wystarczy, że przygotujemy je w domu, odpowiednio dobierając składniki i proporcje; no i jemy dwie sztuki, a nie paczki.<br><br><div class="separator" style="clear: both;"><a href="https://lh3.googleusercontent.com/-oqqzep3Sp9A/VXvdL2KP7ZI/AAAAAAAANNI/_kYeqeayPpE/s640/blogger-image--1904573992.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://lh3.googleusercontent.com/-oqqzep3Sp9A/VXvdL2KP7ZI/AAAAAAAANNI/_kYeqeayPpE/s640/blogger-image--1904573992.jpg"></a></div><br><b>Składniki:</b><br>80 g płatków owsianych<br>
30 g otrębów pszennych<br>
łyżka rozpuszczonego oleju kokosowego<br>
obrane i starte na tarce jabłko<br>
mała marchewka<br>
jajko<br>
białko<br>
10 g <a href="http://sklep.kfd.pl/kfd-premium-wpc-80-700-bialko-serwatkowe-p-4077.html">wpc</a><br>
ew słodzik <br>
<br> Mieszamy razem, formujemy ciasteczka (moze byc troche cieżko, bo ciastka sa dosc miękkie) i układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce. Pieczemy jakies 25 min, gdyby sie zbytnio rumieniły trzeba przykryć je folia. Jemy po wystudzeniu. Mi wyszło 13 sztuk.<br>
<br> <br>
W przepisie użyłam białka serwatkowego w proszku. Fajna sprawa dla podbcia białka w diecie. Używam <a href="http://sklep.kfd.pl/kfd-premium-wpc-80-700-bialko-serwatkowe-p-4077.html">KFD Premium WPC 80</a>, świetna jakoś w świetnej cenie. Ostatnio poszerzona gama smaków również zachęca, wypróbowana przeze mnie trufla kokosowa bardzo mi smakuje. Wpadajcie też na forum kfd, dużo przydanych informacji.<br> Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-53287571227916202872015-04-23T11:49:00.000+02:002015-04-23T11:49:12.777+02:00Zdrowy jabłecznik<br />
Ulepszona wersja jabłecznika. Bezcukrowa, bezglutenowa, w ogóle "bez wszystkiego", a jednak pyszna i można ją jeść bez wyrzutów sumienia. Robiona w święta, smakowała wszystkim, nawet smakoszom normalnych ciast. Przepis<a href="http://dietetycznie-w-kuchni.blogspot.com/2014/08/jabecznik-bez-maki.html"> stąd</a>. Ja galaretkę zastąpiłam żelatyną, bo po prostu jej nie miałam (iść do sklepu, kupić "galaretkę", w domu zorientować się, że do koszyka włożyłam kisiel cytrynowy, bezcenne).<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-UOoJ0V1so_M/VTi8yV_n4hI/AAAAAAAANMA/Ru8MRtvhevU/s1600/c0.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-UOoJ0V1so_M/VTi8yV_n4hI/AAAAAAAANMA/Ru8MRtvhevU/s1600/c0.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br /><br /><br /> <br /> <br /><b>Składniki: </b><br />
1 kg jabłek (po obraniu i utarciu ok 750g)<br />1 opakowanie galaretki cytrynowej<br />400 ml wody<br />450 g ugotowanej białej fasoli lub 2 puszki białej fasoli konserwowej<br />3 jajka<br />1,5 łyżeczki proszku do pieczenia<br />60 g brązowego cukru<br />20 g mielonego siemienia lnianego (2 kopiaste łyżki)<br />2 łyżeczki cynamonu<br />1/2 łyżeczki kardamonu<br />1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej<br />
<br /> 1 opakowanie galaretki cytrynowej rozpuszczamy we wrzątku i odstawiamy do ostygnięcia. <br /> Ugotowaną fasolę, lub odcedzoną,opłukaną i dobrze osuszoną fasolkę z puszki blendujemy razem z jajkami, brązowym cukrem, proszkiem do pieczenia, siemieniem lnianym i przyprawami korzennymi (1/2 porcji cynamonu). <br /> Dokładnie zmieloną masę wylewamy do tortownicy wyłożonej na dnie papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180'C na 40 minut, następnie również odstawiamy do ostygnięcia. <br /> Jabłka ucieramy na dużych oczkach tarki, wlewamy do nich galaretkę, dodajemy pozostały cynamon <br /> i mieszamy, po czym wstawiamy naczynie z jabłkową masą do lodówki. <br /> Gdy fasolowy spód będzie już chłodny, a jabłka z galaretką zaczną już wyraźnie "gęstnieć", przelewamy masę do tortownicy, rozprowadzamy na równo łyżką i odstawiamy na 2-3 godziny do lodówki, aż całość całkiem stężeje.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-21EYaTVUago/VTi80XoQyTI/AAAAAAAANMI/tE8Mg3YnPHg/s1600/c2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-21EYaTVUago/VTi80XoQyTI/AAAAAAAANMI/tE8Mg3YnPHg/s1600/c2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-912E0LBxp_A/VTi817ta7lI/AAAAAAAANMQ/d6MxLkANDZY/s1600/c1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-912E0LBxp_A/VTi817ta7lI/AAAAAAAANMQ/d6MxLkANDZY/s1600/c1.JPG" height="640" width="424" /></a><br />
<br />
<br />
<br />
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-78688314946693299262015-03-28T23:29:00.001+01:002015-03-28T23:32:39.716+01:00Chlebek bananowy for oneWiedzieliście, że przeciętny uczeń liceum ma tyle samo lęków co przeciętny pacjent psychiatryka na początku lat 50. XX wieku? Bo to chyba prawda, a skutki zaczynam boleśnie odczuwać na własnej skórze. <br />
<br />
Oglądam sobie zdjęcia z dzisiejszego przepisu i tak sobie myślę, że zjadłabym jeszcze jeden taki chlebek. Zdrowych ciast ciąg dalszy. Dopiero się rozkręcam i kombinuję, żeby było ciekawie, smacznie i zdrowo. Białej mące i cukrowi wstęp wzbroniony. Więcej eksperymentów niedługo.<br />
<br />
PS Zapraszam do polubienia fanpage'a bloga, <span style="font-size: large;"><b><a href="https://www.facebook.com/czarywkuchni?fref=photo">klik</a></b>! </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-pnFnA8Gl36U/VRcmQH3k1CI/AAAAAAAANK0/9FPXGkZ1-Uc/s1600/DSC_1927.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-pnFnA8Gl36U/VRcmQH3k1CI/AAAAAAAANK0/9FPXGkZ1-Uc/s1600/DSC_1927.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
60 g mąki pszennej pełnoziarnistej<br />
1 dojrzały banan<br />
1 jajko<br />
pół łyżeczki sody oczyszczonej<br />
łyżeczka oleju<br />
opcjonalnie cynamon i kakao<br />
<br />
Banana rozgniatamy i dokładnie łączymy z resztą składników. Masę przelewamy do kokilki wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w temp. 180 stopni przez 35 min. Najlepszy na ciepło, a jakby coś z niego zostało (choć szczerze wątpię), polecam zrobić z niego grzanki, są super.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ao_glBcT7nE/VRcmU71ncEI/AAAAAAAANK8/5FPqH_wJkDg/s1600/DSC_1930.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ao_glBcT7nE/VRcmU71ncEI/AAAAAAAANK8/5FPqH_wJkDg/s1600/DSC_1930.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-27033271041951322862015-03-25T00:36:00.000+01:002015-03-25T00:36:58.318+01:00Fasolowe browniePrzyszedł czas na zmiany. Łudzę się, że nowy wygląd bloga da mi odrobinę motywacji i energii do działania, bo póki co moje życie ogranicza się do szkoły, siłowni, nauki i małej ilości snu, którego deficyt bardzo boleśnie odczuwam. Codziennie wracam późnym popołudniem i jedyną rzeczą, na jaką mam ochotę, jest rzucenie się na łóżko i udawanie, że nie istnieję. Proszę, obudźcie mnie za dwa miesiące.<br />
<br />
Ciacho z fasoli jest już supersławne superzdrowe i superpyszne; właściwie to jest superhipermega pod każdym względem. Widziałam je na wielu blogach, sama też piekę je nie pierwszy raz. Zawsze się udaje. Jest ciężkie, mocno kakaowe i nic a nic nie czuć w nim fasoli. Spróbujcie, a nie pożałujecie.<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-jU3x9u6zeYU/VRH0ROgJDXI/AAAAAAAANKM/sH1xbTO5weg/s1600/brownie1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-jU3x9u6zeYU/VRH0ROgJDXI/AAAAAAAANKM/sH1xbTO5weg/s1600/brownie1.JPG" height="640" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Składniki:</b><br />
320 g czerwonej fasoli z puszki<br />
20 g ciemnego kakao<br />
2 jajka<br />
2 białka jaj<br />
20 g odżywki białkowej (ale nie jest konieczna, można po prostu dodać więcej daktyli, bo odżywka nadaje słodyczy)<br />
kilka daktyli do smaku<br />
łyżeczka sody oczyszczonej <br />
szczypta soli<br />
1/4 szkl. wody<br />
<br />
Fasolę płuczemy i odsączamy na sitku. Blenderujemy z resztą składników, pieczemy przez 45 min. w 180 stopniach. Gdyby się jarało, przykrywamy z wierzchu folią. Bon appetit!<br />
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-9255637834624910392015-02-28T08:00:00.000+01:002015-02-28T08:00:06.824+01:00Pudding chiaNiewiele jest osób, które nie słyszały jeszcze o puddingu z nasionek chia. Ten nowy super-food, skarbnica witamin i zdrowych tłuszczy na dobre zagościł w mojej diecie. Banalny w przygotowaniu, bo wystarczy zalać nasionka dowolnym płynem i cierpliwie poczekać, aż napęcznieją. Może stanowić zarówno lekkie śniadanie, jak i zdrowy podwieczorek czy deser. Mniam.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-kWQhs77u3dY/VPD9-Eo5TkI/AAAAAAAANGw/VLGcIPU5cF0/s1600/ch2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-kWQhs77u3dY/VPD9-Eo5TkI/AAAAAAAANGw/VLGcIPU5cF0/s1600/ch2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Składniki:</b><br />
<i>przepis bazowy, 1 porcja</i><b><br /></b><br />
40g nasion chia<br />
250 ml mleka (u mnie w wersji wegańskiej, sojowe niesłodzone)<br />
słodzik (np. syrop z agawy)<br />
<br />
plus dowolne dodatki, u mnie owoc, pestki i jagody goji<br />
<br />
Składniki mieszamy i odstawiamy do lodówki. Po pół godzinie dokładnie mieszamy, rozbijając wszystkie powstałe grudki. Dwie godziny później możemy jeść, podajemy z dodatkami, smacznego!<br />
<i>Do wersji kakaowej dołożyłam łyżkę gorzkiego kakao.</i><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-yKyAfl8WuXU/VPD98GyNqJI/AAAAAAAANGo/3EKZpW97hHY/s1600/ch1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-yKyAfl8WuXU/VPD98GyNqJI/AAAAAAAANGo/3EKZpW97hHY/s1600/ch1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com284tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-57602623274894479732015-01-24T16:43:00.000+01:002015-01-24T16:43:37.593+01:00Tarta snickersWracam po długiej przerwie, w nowym roku, z ciągłym deficytem czasu i głową w książkach. Blog zszedł na drugi plan, ale zauważyłam, że czegoś mi brakuje i zdecydowałam się zaglądać tu od czasu do czasu. Mam przygotowanych kilka przepisów, ładnie proszę tylko o chwilę wolnego czasu, siłę i energię. Teraz korzystam ze zdecydowanie zbyt szybko uciekających ferii i zapraszam na tartę snickers.<br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.mojewypieki.com/post/snickers-paj,-czyli-tarta-ze-snickersami">stąd</a></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-FnbdvQKv_Kw/VMO7_nuvL2I/AAAAAAAANFQ/qdEO9Yhjv0Q/s1600/t1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-FnbdvQKv_Kw/VMO7_nuvL2I/AAAAAAAANFQ/qdEO9Yhjv0Q/s1600/t1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: left;">
<div style="text-align: justify;">
<b>Składniki na spód: </b><br /> 300 g markiz czekoladowych z nadzieniem czekoladowym (w UK - bourbon biscuits, nadają się również oreo z czekoladowym nadzieniem lub inne)<br /> 50 g gorzkiej czekolady, połamanej<br /> 50 g masła, w temperaturze pokojowej <br /><br /> Wszystkie składniki włożyć do malaksera (food processora) i zmiksować na mokry piasek. <br /><br /> Przygotować formę do flanu (trochę wyższa niż do tarty) o średnicy 25 cm, z wyjmowanym dnem. Wysmarować masłem. Wysypać do niej ciasteczkową masę, wcisnąć w dno i boki formy. Schłodzić, do momentu przygotowania nadzienia. <br /><br /><b>Składniki na nadzienie: </b><br /> 250 g serka mascarpone<br /> 1 puszka dulce de leche (ok. 400 g)*<br /> 70 g białej czekolady, roztopionej w kąpieli wodnej<br /> 3 snickersy, każdy po 60 g<br /> 300 g śmietany kremówki 36% <br /><br /> Mascarpone włożyć do misy miksera i zmiksować z połową dulce de leche (200 g), do gładkości. Dodać roztopioną czekoladę i zmiksować do połączenia. 2 batoniki snickers posiekać na 3 mm kawałki. Dodać do masy i wymieszać. Gotową masę wyłożyć na schłodzony spód. Wstawić do lodówki do momentu zgęstnienia kremu, najlepiej na całą noc. <br /><br /> Kolejnego dnia śmietanę kremówkę ubić, wyłożyć na tartę wyjętą z lodówki, wyrównać. Ostatniego snickersa posiekać, posypać po wierzchu ubitej śmietany. Pozostałą część dulce de leche wycisnąć fantazyjnie na wierzch tarty (np. z woreczka z odciętym rogiem). Schłodzić. <br /><br /> Przechowywać w lodówce. <br /><br /> *dulce de leche można przygotować samemu - puszkę z mlekiem skondensowanym słodzonym gotujemy zanurzoną w wodzie przez 2 godziny, pod przykryciem; po ostudzeniu otwieramy</div>
</div>
<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-G7omHsYBlkU/VMO8DPx6pII/AAAAAAAANFg/wu_19hIVkTg/s1600/t3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-G7omHsYBlkU/VMO8DPx6pII/AAAAAAAANFg/wu_19hIVkTg/s1600/t3.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-XNLPD0yI4iY/VMO8CO_SJ1I/AAAAAAAANFY/aayqZio0UVQ/s1600/t2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-XNLPD0yI4iY/VMO8CO_SJ1I/AAAAAAAANFY/aayqZio0UVQ/s1600/t2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-27624189859763570952014-09-30T19:26:00.000+02:002014-09-30T19:26:00.316+02:00Brkfst 8: pancakesowa wieżyczkaDzisiejszy wpis nie jest jakimś wielkim odkryciem, aczkolwiek efekt końcowy zauroczył mnie do tego stopnia, że po prostu musiałam się nim z Wami podzielić. Śniadania w weekend to istna rozpusta i jedna z ulubionych chwil z całego tygodnia. Tym razem postawiłam na pancakesy. Znowu. Chyba nigdy mi się nie znudzą.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-P9SXDbUyS-4/VCrmGdZaPQI/AAAAAAAANDo/mcTea9Ah-hY/s1600/wie%C5%BCa1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-P9SXDbUyS-4/VCrmGdZaPQI/AAAAAAAANDo/mcTea9Ah-hY/s1600/wie%C5%BCa1.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
<i>klasyczne pancakesy </i><br />
55 g mąki<br />
1 jajko<br />
60 g jogurtu greckiego<br />
odrobina wody do konsystencji<br />
pół łyżeczki sody oczyszczonej<br />
ew. słodzidło <br />
olej do smażenia<br />
<br />banan<br />
twaróg + jogurt + miód<br />
ziarno kakaowca<br />
<br />
Wszystkie składniki na pancakesy dokładnie mieszamy i smażymy placuszki na lekko natłuszczonej patelni. Banana kroimy, twaróg mieszamy z jogurtem i miodem. Każdy placek smarujemy serem, kładziemy kilka plasterków banana i przykrywamy kolejnym plackiem. Posypujemy ziarnem kakaowca i jemy, smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-_g0t0FTwyXM/VCrmNvEm7zI/AAAAAAAANDw/aOysfiT3q-w/s1600/wie%C5%BCa2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-_g0t0FTwyXM/VCrmNvEm7zI/AAAAAAAANDw/aOysfiT3q-w/s1600/wie%C5%BCa2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-33903542890709066482014-09-21T18:05:00.001+02:002014-09-21T18:05:34.930+02:00Beza PavlovejPavlova pojawia się na naszym stole przy okazji każdego święta. Każda
okazja jest dobra, tym razem były to moje imieniny. Co prawda lepiej
prezentowałaby się z sezonowymi owocami, ale winogrona też jakoś dają
radę. Delikatna jak chmurka i przygotowana już tyle razy, że mogłabym ją
zrobić z zamkniętymi oczami. Jeden z pierwszych przepisów na blogu,
teraz odkopuję i dzielę się z Wami lepszymi zdjęciami. <br />
<span style="font-size: x-small;"> mojewypieki</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-cVlWW-fQsao/VB7vAa6DtuI/AAAAAAAANDY/rZ8zr9ukC3o/s1600/pav1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-cVlWW-fQsao/VB7vAa6DtuI/AAAAAAAANDY/rZ8zr9ukC3o/s1600/pav1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<span style="font-size: x-small;"> </span><br /><b> Składniki: </b><br /> 6 białek<br /> 300 g miałkiego cukru<br /> 1 łyżeczka skrobi kukurydzianej (można zastąpić ją skrobią ziemniaczaną)<br /> 1 łyżeczka białego octu winnego<br /> 500 ml śmietany kremówki<br />
owoce sezonowe (u mnie winogrona) <br /> <br /> Białka ubić na sztywno. Pod koniec ubijania dodawać po łyżce miałkiego cukru, łyżeczkę mąki kukurydzianej i łyżeczkę octu. <br /> Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Na papierze narysować okrąg, nieduży, dwadzieścia kilka cm średnicy. Wyłożyć na niego masę białkową. Wstawić do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i po 5 minutach przykręcić temperaturę do 150 stopni. Piec 1,5 godziny. Studzić w uchylonym piekarniku. <br /> <br /> Wystudzoną bezę położyć na paterze dnem do góry, delikatnie zerwać papier. Wyłożyć na nią ubitą kremówkę (bez cukru). Udekorować owocami sezonowymi. <br /> Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-B8l-NUY2DaE/VB7uryUOqTI/AAAAAAAANDI/uJXTl1PiH8s/s1600/pav2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-B8l-NUY2DaE/VB7uryUOqTI/AAAAAAAANDI/uJXTl1PiH8s/s1600/pav2.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-HLLsS4eIESY/VB7uspKaaCI/AAAAAAAANDQ/l9QjZ8ohY4M/s1600/pav3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-HLLsS4eIESY/VB7uspKaaCI/AAAAAAAANDQ/l9QjZ8ohY4M/s1600/pav3.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-52917628714585493542014-09-14T13:11:00.000+02:002014-09-21T16:33:16.879+02:00Najłatwiejsze ciasto świataLubię takie przepisy. Lubię bez zastanowienia wrzucać składniki do miski i mieć pewność, że ciasto wyjdzie pyszne. Lubię jednocześnie piec i słuchać muzyki, co czasami kończy się zapomnieniem dodania jednego jajka. Lubię rzeczy sprawdzone, otulające i po upieczeniu pachnące na całą kuchnię. Lubię też jechać z gorącym, ledwo co wyjętym z piekarnika ciastem do przyjaciółki na urodziny, coby jakoś uczcić jej słodka szesnastkę. Bo po co komu torty, skoro mamy śliwki.<br />
<a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/najlatwiejsze-ciasto-w-swiecie"><span style="font-size: x-small;">mojewypieki</span></a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-5W2MF01WRGw/VBV3EfQ2KlI/AAAAAAAANCg/49M5ep0gFDM/s1600/%C5%9Bliw2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-5W2MF01WRGw/VBV3EfQ2KlI/AAAAAAAANCg/49M5ep0gFDM/s1600/%C5%9Bliw2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<b> Składniki: </b><br />
4 duże jajka, białka i żółtka oddzielnie<br />
3/4 szklanki drobnego cukru do wypieków<br />
pół szklanki oleju rzepakowego (125 ml) lub roztopionego, przestudzonego masła<br />
1,5 szklanki mąki pszennej<br />
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia<br />
kilka kropel ulubionego aromatu lub 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego<br />
500 - 600 g dowolnych owoców (u mnie śliwki)*<br />
cukier puder do oprószenia <br />
<br />
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę i proszek do pieczenia przesiać, odłożyć. <br />
Do misy miksera wbić białka i ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając stopniowo cukier, co ważne - łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Powinna powstać gęsta, błyszcząca piana. Dodać żółtka i zmiksować do połączenia. Do miksowanej masy strużką wlewać olej, nie zaprzestając miksowania. Dodać aromat i ubić. Piana zmniejszy swoją objętość, jednak nadal będzie bardzo gęsta. <br />
Do tak przygotowanej piany dodać przesianą mąkę z proszkiem, wymieszać delikatnie szpatułką, do połączenia. <br />
Formę z odpinaną obręczą o średnicy 23 cm wyłożyć papierem do pieczenia, sam spód. Przełożyć do niej ciasto, wyrównać. Na górę wyłożyć owoce, wciskając je lekko do środka (u mnie - truskawki były do połowy zanurzone w surowym cieście). <br />
Piec w temperaturze 175ºC przez około 1 godzinę lub do tzw. suchego patyczka. <br />
Ciasto wystudzić, oprószyć cukrem pudrem<i> (ja zapomniałam, czemu mnie to nie dziwi?)</i>. Podawać np. z budyniem. <br />
<br />
* Postępowanie z mrożonymi owocami: dodajemy ich maksymalnie 500 g, nie ma konieczności wcześniejszego rozmrażania. Oprószamy je mąką pszenną. Ciasto z owocami mrożonymi będzie się piekło dłużej niż takie samo ciasto z owocami świeżymi. <br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-sEsFcE2FFjQ/VBV3e35Ow1I/AAAAAAAANCo/dbwpPwao_Ao/s1600/%C5%9ALIW1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-sEsFcE2FFjQ/VBV3e35Ow1I/AAAAAAAANCo/dbwpPwao_Ao/s1600/%C5%9ALIW1.JPG" height="424" width="640" /></a></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-9K1JI6gM5po/VBV3g7EvYoI/AAAAAAAANCw/m24YdtaCb4I/s1600/%C5%9Bliw3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-9K1JI6gM5po/VBV3g7EvYoI/AAAAAAAANCw/m24YdtaCb4I/s1600/%C5%9Bliw3.JPG" height="424" width="640" /></a></span></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-80345550287972750292014-09-08T08:15:00.000+02:002014-09-08T08:15:00.541+02:00FrittataWitam wszystkich w poniedziałek, bardzo możliwe, że ostatni tak piękny i słoneczny. Jesień zbliża się wielkimi krokami, dni są coraz krótsze, a wieczory spędzam na przerabianiu kolejnej dyni na słodkie puree. Odrobinę zmęczona tym tygodniem przez cały weekend ładuję akumulatory, wdycham świeże powietrze i zaczynam przestawiać się na "tryb szkolny". Miejsce czytanej dla przyjemności książki zajął podręcznik do chemii, a poranne treningi na siłowni zostały przesunięte na popołudnia. Ciężka sprawa, bo wakacje przeminęły mi zdecydowanie za szybko i nie pogardziłabym jeszcze odrobiną wolnego czasu. Kolejne już za 10 miesięcy.<br />
<br />
Właśnie z powodu braku czasu dzielę się z Wami obiadem, który powstał w pewne lipcowe popołudnie. Frittata zasmakowała wszystkim domownikom, napełniła głodne brzuchy i wywołała uśmiech na twarzy. W towarzystwie dużej ilości warzyw stanowiła prosty, smaczny, pełnowartościowy posiłek. Inspirowane kwestią smaku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3IsUrlzkmMk/VAywYAbq33I/AAAAAAAANCM/fPkKkxJECug/s1600/DSC_1443.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-3IsUrlzkmMk/VAywYAbq33I/AAAAAAAANCM/fPkKkxJECug/s1600/DSC_1443.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br /><br /><b>Składniki:</b><br />
<i>3 porcje </i><br />
1 duży ziemniak lub 2 średnie, ze skórką, pokrojone w ósemki<br /> 1 mała cebula, pokrojona w kosteczkę<br />1 cukinia, pokrojona w plasterki<br /> 2 łyżki oleju roślinnego<br /> 6 jajek<br /> sól i świeżo zmielony czarny pieprz<br /> 1 łyżka masła (opcjonalnie)<br /> świeży tymianek<br /> 1/2 szklanki tartego sera (dowolny twardy; cheddar, Parmezan, twarda ricotta czy ser kozi)<br />
<br />
<br />
<br />
<br /><br />
<br />
Ziemniaki gotować w osolonej wodzie przez około 10 minut, aż będą miękkie, ale nie rozgotowane. Odsączyć.<br />W międzyczasie rozgrzać olej na patelni (około 20 cm średnicy), zeszklić cebulę, następnie dodać cukinię i oprószyć delikatnie solą. Smażyć przez około 10 minut od czasu do czasu mieszając, aż cukinia. zmięknie. Dodać ziemniaki i delikatnie wymieszać.<br />Jajka roztrzepać rózgą bądź trzepaczką i doprawić solą oraz pieprzem. Wylać masę jajeczną na patelnię pomiędzy kawałki warzyw i dodać masło (opcjonalnie) oraz tymianek. Smażyć frittatę przez około 4 minuty na średnio małym ogniu, od czasu do czasu poruszając patelnią aby masa jajeczna równomiernie się rozprowadzała. Mo żna też delikatnie poruszać kawałkami ziemniaków i papryki aby masa ściekała na dno patelni lub też na chwilę przykryć patelnię pokrywką.<br />Pod koniec smażenia, gdy jajka będą już prawie całkowicie ścięte, posypać frittatę tartym serem. Podawać na patelni, kroić na kawałki i rozkładać na talerze. Z czasem frittata będzie stawała się bardziej zwięzła, masa jajeczna będzie się jeszcze ścinać po zestawieniu frittaty z ognia. Smacznego!<strong></strong>Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-7592579069075057232014-09-03T16:30:00.000+02:002014-09-03T16:30:00.940+02:00Brkfst 7: Banan w cynamonowym cieścieNo i się zaczęło. Liceum, nowa szkoła, nauczyciele i znajomości, a w gratisie o wiele więcej nauki niż w gimnazjum. Odrobinę przerażona, przestąpiłam krok budynku, w którym spędzę kolejne 3 lata swojego życia. Wiem jednak, że najważniejsze jest pozytywne nastawienie, z uśmiechem na ustach wszystko staje się łatwiejsze.<br />
<br />
Proszę Państwa, oto najlepsze śniadanie ostatnich paru dni, regularnie z resztą powtarzane.<b> Jesienne i otulające, pachnące na całą kuchnię i bardzo, bardzo słodkie. Dojrzałe banany otoczone miękkim, cynamonowym ciastem to idealny początek pracowitego dnia</b>. Celebrujmy poranki i sprawmy, aby każdy z nich był magiczny i niepowtarzalny.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Eod_8VIKAFA/VAYWIAgnuhI/AAAAAAAANBs/LiQ8GhZ8I84/s1600/b2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Eod_8VIKAFA/VAYWIAgnuhI/AAAAAAAANBs/LiQ8GhZ8I84/s1600/b2.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b> Składniki:</b><br />
<i>1 porcja</i><br />
<br />
50 g dowolnej mąki (u mnie najczęściej 40 g żytniej/gryczanej i 10 g pszennej)<br />
jajko<br />
70? ml mleka (u mnie napoju sojowego)<br />
pół łyżeczki sody oczyszczonej<br />
pół łyżeczki cynamonu<br />
banan<br />
<br />
Wszystkie składniki na ciasto wymieszać, ciasto musi mieć konsystencję trochę rzadszą niż na tradycyjne placki. Banana kroimy w duże plasterki, zanurzamy w cieście i smażymy na małej ilości rozgrzanego oleju. Podajemy z dodatkami, polecam miód i masło orzechowe. Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-0HjX_Ubx2LM/VAYWMAAp5II/AAAAAAAANB0/_Cx4h-WBDls/s1600/b1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-0HjX_Ubx2LM/VAYWMAAp5II/AAAAAAAANB0/_Cx4h-WBDls/s1600/b1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-fkYR2GvTFDg/VAYWMHYaR1I/AAAAAAAANB4/LZpk5HPDIW0/s1600/b3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-fkYR2GvTFDg/VAYWMHYaR1I/AAAAAAAANB4/LZpk5HPDIW0/s1600/b3.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-29931350057283210392014-08-24T11:30:00.000+02:002014-08-24T11:30:00.768+02:00Hummus z białej fasoliMoje najlepsze odkrycie ostatnich dni. Spolszczona? wersja tradycyjnego <a href="http://czarywkuchni.blogspot.com/2014/07/najlepszy-hummus.html">hummusu z ciecierzycy</a>, niczym nie ustępująca w smaku oryginałowi. <b>Posmakuje każdemu, ma aksamitną, puszystą, gęstą konsystencję i delikatny smak. </b>Doskonały zarówno do rozsmarowania na kanapce jak i zjedzenia w towarzystwie pokrojonych w słupki warzyw. Proporcje poszczególnych składników dostosowałam pod siebie, ale spokojnie można je modyfikować; jedni lubią hummus bardziej sezamowy, drudzy mniej. Ten prawdziwy z Izraela zawiera bardzo dużo sezamu, u mnie posmak jest o wiele delikatniejszy.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yZ31nti2z9o/U_mnrRg5-KI/AAAAAAAAM-c/YO973qI4igo/s1600/fas1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-yZ31nti2z9o/U_mnrRg5-KI/AAAAAAAAM-c/YO973qI4igo/s1600/fas1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
250 g ugotowanej białej fasoli<br />
30 g sezamowej pasty tahini<br />
2 łyżki soku z cytryny <br />
1 ząbek czosnku<br />
1/3 szkl. lodowatej wody<br />
sól, pieprz<br />
<br />
<i>Jak ugotować fasolę? </i>Dzień przed przygotowaniem hummusu fasolę zalewamy wodą (przynajmniej dwa razy tyle wody, ile fasoli). Na drugi dzień fasolę odcedzamy i przepłukujemy, gotujemy do miękkości w dużej ilości wody (u mnie jakieś 45-60 min).<br />
Ugotowaną fasolę odcedzamy, miksujemy z pastą tahini, solą, sokiem z cytryny i czosnkiem. Powstaje nam aksamitna pasta, do której stopniowo dolewamy zimnej wody. Miksujemy przez jakieś 2 minuty, hummus stanie się delikatny i puszysty. Podajemy pastę w miseczce, polaną olejem i posypaną świeżym pieprzem; ja posmarowałam nim pełnoziarniste tosty. Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-vA5nQ04HF-8/U_mns2JV-wI/AAAAAAAAM-k/PiI_1kd_Rb0/s1600/fas2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-vA5nQ04HF-8/U_mns2JV-wI/AAAAAAAAM-k/PiI_1kd_Rb0/s1600/fas2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-88460957905493615432014-08-23T09:20:00.000+02:002014-08-23T09:27:07.549+02:00Zdrowe lody na patykuKiedy popołudnia dłużą się niemiłosiernie, słońce ukrywa się za chmurami, a wszyscy znajomi powyjeżdżali z miasta i wylegują się na plaży, ja najczęściej ląduję w kuchni. Zaglądam do lodówki i wyciągam na blat niemalże wszystkie produkty. Wtedy zaczyna się burza mózgów, kombinowanie i wielka improwizacja, bo jestem tak leniwa, że nawet kiedy brakuje mi jakiegoś wymarzonego składnika, nie chce mi się ruszyć tyłka do sklepu. Łączę więc to z tym i z tamtym, potem jedno wymieszam z drugim, a na końcu cieszę się rezultatami i osładzam wszystkim domownikom wieczory.<br />
<br />
Tym razem w szafce odnalazłam zapomniane foremki, więc padło na lody. <b>Pełne witamin, zdrowia, a ponadto bez cukru. </b>Szybkie w przygotowaniu, najgorszą częścią jest jednak czekanie aż zamarzną. Przyłapałam się na tym, że co godzina chodziłam sprawdzać czy może już są gotowe.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-l-P4TMyaDpE/U_dqM7drSwI/AAAAAAAAM-E/z1ZdevXX8Jc/s1600/l2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-l-P4TMyaDpE/U_dqM7drSwI/AAAAAAAAM-E/z1ZdevXX8Jc/s1600/l2.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki</b>:<br />
<i>4 sztuki</i><br />
5 dużych śliwek<br />
5 czubatych łyżek jogurtu greckiego<br />
łyżka miodu<br />
2 łyżki ciemnego kakao <br />
<br />
Śliwki pozbawiamy pestek, kroimy na ćwiartki i wrzucamy do garnuszka. Dusimy aż się rozpadną z dodatkiem kakao, odstawiamy. Jogurt grecki mieszamy z miodem. Do 1/3 wysokości foremek nakładamy jogurt, wstawiamy je do zamrażalnika na 15 min. Po tym czasie napełniamy resztę foremek uduszonymi z kakao śliwkami. Wkładamy do zamrażalnika, po paru godzinach będą gotowe (a najlepiej, aby w zamrażalniku spędziły całą noc). Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-2B30cEHhbC0/U_dqO2bAcxI/AAAAAAAAM-M/cAYdy7RivEE/s1600/l1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-2B30cEHhbC0/U_dqO2bAcxI/AAAAAAAAM-M/cAYdy7RivEE/s1600/l1.JPG" height="422" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-58186596533945451912014-08-19T18:12:00.002+02:002014-08-19T18:12:56.661+02:00Brkfst 6: proteinowe wegańskie plackiDrugie śniadanie pod rząd? Serio?<br />
Serio. Muszę się z Wami podzielić plackami, które goszczą u mnie na stole kilka razy w tygodniu. Odkąd wypróbowałam ten przepis nie mam ochoty na kombinowanie z innymi, bo nie sądzę, żeby którekolwiek placki przebiły te poniższe. <b>Wegańskie, szybkie w przygotowaniu, bardzo sycące i idealne na posiłek po lub przedtreningowy.</b> Jeżeli do środka dorzucimy garstkę malin lub borówek otrzymujemy jedne z najlepszych śniadań na świecie.<br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://poranneinspiracje.blogspot.com/2014/06/1188-moje-ulubione-sniadanie.html">przepis stąd</a></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-Gnqj_vj6hsI/U_N2Hj0QCJI/AAAAAAAAM9s/lF2nie7jBAk/s1600/placki1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-Gnqj_vj6hsI/U_N2Hj0QCJI/AAAAAAAAM9s/lF2nie7jBAk/s1600/placki1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Składniki:</b><br />
50 g mąki żytniej typ 720<br />
10 g mąki pszennej<br />
1/3 łyżeczki proszku do pieczenia<br />
20 g <a href="http://sklep.kfd.pl/kfd-premium-wpc-80-700-bialko-serwatkowe-p-4077.html">odżywki białkowej</a><br />
150 g mleka sojowego<br />
1/2 szkl. borówek amerykańskich<br />
<br />
Mieszamy razem mąki, proszek do pieczenia, odżywkę białkową, mleko
sojowe i borówki amerykańskie. Smażymy na niewielkiej ilości oleju. Podajemy z jeszcze większą ilością borówek!<br />
<br />
plus <a href="http://instagram.com/bettyfooddiary">instagramowe</a>, z malinami:<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-8nPmwro-LsM/U_N3K0ns7pI/AAAAAAAAM90/Wzp0D6PqPqE/s1600/placki.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-8nPmwro-LsM/U_N3K0ns7pI/AAAAAAAAM90/Wzp0D6PqPqE/s1600/placki.png" height="536" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-11946138361916844362014-08-17T16:52:00.000+02:002014-08-17T16:52:28.306+02:00Brkfst 5: placki z jabłkami jak u babciPodobno po 15 sierpnia w powietrzu czuć już jesień. I faktycznie, termometr pokazuje temperaturę 18 stopni, coraz szybciej robi się ciemno, a ja zaczynam kasłać i pociągać nosem. Wieczory mijają w akompaniamencie szumu wiatru, raz po raz rozświetlane uderzeniem błyskawicy. Szklanka wody z lodem ustępuje miejsce rozgrzewającej herbacie z cytryną.<br />
Najlepsza opcja na śniadanie w chłodny poranek: placki. <b>Mocno cynamonowe, grube, wypełnione papierówkami z ogrodu dziadka. Puszyste i pachnące, powodujące uśmiech na twarzy i znikające w zastraszającym tempie</b>. Jedzone w towarzystwie książki (które swoją drogą pochłaniam ostatnio jedna za drugą). Tutaj "Wielki Gatsby". <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-lLQHKH1jy28/U_DAARt3qMI/AAAAAAAAM9M/xQUDZauKRWk/s1600/jab%C5%821.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-lLQHKH1jy28/U_DAARt3qMI/AAAAAAAAM9M/xQUDZauKRWk/s1600/jab%C5%821.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b> Składniki:</b><br />
<i>1 porcja</i><br />
40 g mąki żytniej typ 720<br />
15 g mąki pszennej<br />
jajko <br />
ok. 70 g jogurtu greckiego<br />
2 małe jabłuszka papierówki<br />
pół łyżeczki sody oczyszczonej<br />
pół łyżeczki cynamonu <br />
ew. słodzidło<br />
<br />
Mąki mieszamy z sodą i cynamonem, dodajemy jajko i jogurt. Mieszamy. Jabłka kroimy w kosteczkę i dodajemy do ciasta, delikatnie mieszamy. Smażymy na małej ilości oleju z dwóch stron. Ja podałam z rodzynkami i masłem orzechowym.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OwrTG7MYze8/U_DAB3LQUbI/AAAAAAAAM9U/u2Sp_7vV3XA/s1600/jab%C5%822.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OwrTG7MYze8/U_DAB3LQUbI/AAAAAAAAM9U/u2Sp_7vV3XA/s1600/jab%C5%822.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-RzAEoDpOLgg/U_DAFBlGrCI/AAAAAAAAM9c/aID43NT8VG0/s1600/jab%C5%823.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-RzAEoDpOLgg/U_DAFBlGrCI/AAAAAAAAM9c/aID43NT8VG0/s1600/jab%C5%823.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-65679207915612632772014-08-15T11:00:00.000+02:002014-08-15T11:00:00.529+02:00Czekoladowe grzechu warteZacznę od tego, że to ciasto pochodzi od Nigelli, a jak coś pochodzi od Nigelli, to jest to <b>słodkie, ciężkie, poprawiające humor i niesamowicie pyszne</b>. Jest boginią, chociaż, muszę przyznać, jej przepisy nie zawsze mi pasują. Podoba mi się za to jej sposób bycia. Wylizywanie łyżek z czekoladowego kremu, zalotne uśmiechy i spontaniczność są powodem, dla których czasami siadam przed telewizorem i oglądam jej program.<br />
Ciasto "czekoladowa krówka" jest idealne dla wielbicieli czekolady.<b> Ciągnący się, lepki środek zwieńczony słodką, przepyszną polewą to idealny poprawiacz nastroju, lekarz złamanego serca i towarzysz, coraz zimniejszych już, wieczorów.</b> Jest ciężkie, więc jeden kawałek nasyci nawet największego smakosza. Przepis podchodzi z książki "Nigella gryzie", jest jednak trochę zmodyfikowany. Nigella piecze dwa blaty i przekłada je kremem, ja jeden, a krem jest tylko na wierzchu. Jestem przekonana, że w obydwu przypadkach smakuje wyśmienicie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-Dnp99pz38R4/U-0ALUUDXXI/AAAAAAAAM8k/R7qdq7GmbGw/s1600/tort1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-Dnp99pz38R4/U-0ALUUDXXI/AAAAAAAAM8k/R7qdq7GmbGw/s1600/tort1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<b>Składniki</b>:<br />
<i>na ciasto:</i><br />
400 g mąki<br />
250 g cukru<br />
100 g jasnego cukru muscovado lub innego cukru trzcinowego (w ostateczności może być zwykły, biały cukier)<br />
50 g najwyższej jakości kakao<br />
2 łyżeczki proszku do pieczenia<br />
1 łyżeczka sody<br />
1/2 łyżeczki soli<br />
3 jajka<br />
150 ml kwaśnej śmietany (np. 18%)<br />
1 łyżka ekstraktu waniliowego (lub 2 łyżki cukru wanilinowego)<br />
175 g rozpuszczonego i przestudzonego masła<br />
125 oleju kukurydzianego lub innego oleju roślinnego<br />
300 ml zimnej wody<br />
<br />
<i>na polewę </i>(robiłam z połowy składników, stąd takie dziwne proporcje): <br />
88 g gorzkiej czekolady (zawartość kakao min. 70%)<br />
125 g miękkiego masła<br />
138 g cukru pudru<br />
0,5 łyżki ekstraktu waniliowego (lub łyżka cukru wanilinowego)<br />
<br />
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.<br />
Formę o średnicy 20 cm smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. W dużym naczyniu mieszamy razem mąkę, cukry, cukier wanilinowy (jeśli używamy go zamiast ekstraktu waniliowego), kakao, sól, proszek i sodę. W innym naczyniu miksujemy jajka, śmietanę i ekstrakt waniliowy. Używając miksera, dokładnie mieszamy razem rozpuszczone masło i olej, a następnie łączymy je z wodą. Dodajemy jednocześnie wszystkie suche składniki i miksujemy na niskich obrotach. Po dodaniu jajek ucieramy, aż wszystkie składniki się połączą, a następnie przelewamy do formy.<br />
Pieczemy ciasto przez 1 h 15 min (do chwili, gdy patyczek wbity w ciasto będzie suchy po wyjęciu). Następnie pozwalamy im przestygnąć w formach (ok. 15 min), po czym wyjmujemy i studzimy całkowicie.<br />
Czekoladę na polewę rozpuszczamy w kąpieli wodnej lub w kuchence mikrofalowej. Pozwalamy jej ostygnąć.<br />
W innej misce ucieramy masło, aż stanie się miękkie i kremowe, dodajemy przesiany cukier puder i ucieramy, aż masa stanie się lekka i puszysta. Potem dodajemy ekstrakt waniliowy (albo cukier wanilinowy) i czekoladę i ucieramy dalej na gładką, błyszczącą masę.<br />
Powstałą polewą smarujemy ciasto z każdej strony. Gotowe, smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ElHu5nKdlKo/U-0AMpr27EI/AAAAAAAAM8s/e-mbaUkYYX8/s1600/tort2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ElHu5nKdlKo/U-0AMpr27EI/AAAAAAAAM8s/e-mbaUkYYX8/s1600/tort2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-NNe-ql3KgwQ/U-0A04o4GAI/AAAAAAAAM88/vYVMtQKz-hs/s1600/tort3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-NNe-ql3KgwQ/U-0A04o4GAI/AAAAAAAAM88/vYVMtQKz-hs/s1600/tort3.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-59994766982774800892014-08-12T16:17:00.001+02:002014-08-12T16:17:32.503+02:00Brkfst 4: kasza jaglana na sypkoChcę podzielić się z Wami sposobem na ugotowanie jaglanki idealnej. Z podanego przepisu otrzymamy kaszę sypką, nieklejącą się, nierozgotowaną. Wiele osób mówi, że nie lubi jaglanej, ale jestem przekonana, że po prostu nie umieją jej poprawnie przygotować. O właściwościach zdrowotnych chyba nie muszę wspominać, prawda?<br />
Ps. Najlepsza jedzona w łóżku, w różowej piżamie, niedbałym koku i z książką na kolanach. Lubię się nie spieszyć i chociaż przez chwilę "nicnierobić". Cieszę się ostatnimi chwilami wolności i ładuję akumulatory na wrzesień. Bo wrzesień będzie ciężki.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-M167ilO0uU8/U-oggPEu1iI/AAAAAAAAM8U/L-c7KABhayQ/s1600/j3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-M167ilO0uU8/U-oggPEu1iI/AAAAAAAAM8U/L-c7KABhayQ/s1600/j3.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<br />
<b><a href="http://3.bp.blogspot.com/-N-E-KF1hm-0/U-ogdtmdMMI/AAAAAAAAM8E/0rdu1ROxqa8/s1600/j1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-N-E-KF1hm-0/U-ogdtmdMMI/AAAAAAAAM8E/0rdu1ROxqa8/s1600/j1.JPG" height="424" width="640" /></a>Składniki:</b><br />
55 g kaszy jaglanej<br />
szklanka wody/mleka<br />
+dodatki, tu borówki amerykańskie, syrop z agawy i fasolowe trufelki<br />
<br />
Kaszę jaglaną prażymy na suchej patelni do momentu, aż zacznie ładnie pachnieć. Wrzucamy do gotującego się płynu i gotujemy przez 12 min. Nie mieszamy kaszy! Po tym czasie odstawiamy "pod kołdrę" na kolejne 8 min. Przygotowujemy dodatki i jemy. Pełnowartościowe śniadanie w 20 minut, smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-DDvMLBFhQZ8/U-ogeizJQuI/AAAAAAAAM8M/oMDDzzrdTCI/s1600/j2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-DDvMLBFhQZ8/U-ogeizJQuI/AAAAAAAAM8M/oMDDzzrdTCI/s1600/j2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-23676863888287668472014-08-11T11:38:00.000+02:002014-08-11T11:38:00.808+02:00Placki z cukiniiSezon na cukinię w pełni. Jest tania, smaczna, a do tego bardzo uniwersalna. Jakiś czas temu zostałam obdarowana całą siatką tego warzywa, prosto z ogródka mojej przyjaciółki. Musiałam przygotować z niej coś ciekawego, padło na placki.<br />
W wersji wytrawnej, obiadowej. Kształtem odbiegają od ideału, lecz smak nadrabia wszystko. Placki są niesamowicie delikatne i rozpływają się w ustach. Mają łagodny smak, więc doskonale pasuje do nich jogurt grecki, bałkański czy feta. Do tego garść pachnącego koperku, pomidorki koktajlowe i, voilà, możemy zajadać.<br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://madameedith.blogspot.com/2014/07/placki-z-cukinii-przepis.html">madame edith</a></span><br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-ICrTLgwAn4o/U-fLjjjXsnI/AAAAAAAAM7k/F2pydcN1DsY/s1600/cuk1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-ICrTLgwAn4o/U-fLjjjXsnI/AAAAAAAAM7k/F2pydcN1DsY/s1600/cuk1.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b> Składniki:</b><br />
<i>1 porcja</i><br />
1 mała cukinia (300-350g)<br />
1 jajko <br />
1 czubata łyżka mąki żytniej<br />
1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej<br />
sól<br />
pieprz<br />
<br />
olej do smażenia<br />
koperek<br />
ser feta/jogurt grecki/jogurt bałkański/ śmietana<br />
pomidorki koktajlowe<br />
<br />
Cukinię dokładnie myjemy i wycieramy. Ścieramy (wraz ze skórką) na największych oczkach tarki. Solimy i odstawiamy na 10 min. Po tym czasie odciskamy z nadmiaru wody. Dodajemy jajo, mąki i przyprawy. Należy kontrolować gęstość ciasta; jeżeli wydaje nam się zbyt płynne, dodajemy mąki. Wszystko mieszamy, odstawiamy na chwilę. Na patelni rozgrzewamy olej, smażymy małe placuszki do zrumienienia z dwóch stron. Podajemy z dodatkami.<br />
<br />
<br />
<i><br /></i>
<i><b>Uwagi:</b><br />Do ciasta możemy dodać również garść startego sera żółtego, czosnek czy posiekaną cebulkę-wszystkie wersje sprawdzone i tak samo pyszne :)<br />Placki z cukinii widzę również podane w towarzystwie kremowego serka, kiełków i wędzonego łososia.</i><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4kdZR94rqdA/U-fLkN7RsrI/AAAAAAAAM7s/4_ikLbjyAzA/s1600/cuk2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4kdZR94rqdA/U-fLkN7RsrI/AAAAAAAAM7s/4_ikLbjyAzA/s1600/cuk2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-kQ_-I_4WSRo/U-fLmNHw3nI/AAAAAAAAM70/lmxNdxRyvFM/s1600/cuk3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-kQ_-I_4WSRo/U-fLmNHw3nI/AAAAAAAAM70/lmxNdxRyvFM/s1600/cuk3.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-24610833991823815952014-08-09T10:26:00.000+02:002014-08-09T10:34:22.895+02:00PorzeczkowiecDobra, zdjęcia tego ciasta leżały w moim folderze od czerwca. Miałam wtedy urodziny, na których pojawił się porzeczkowiec i zawładnął sercami wszystkich gości. Słodka masa serowa doskonale kontrastuje z kwaśnymi porzeczkami, sprawiając, że ciasto nie jest przesłodzone i zamulające.<br />
Nie pytajcie czemu na zdjęciach są wiśnie. Nie wiem. Nie mam pojęcia czemu ciasto, które nie ma nic wspólnego z tym owocem, zostało nim obficie posypane do zdjęć. Wiem jedno, w czasie fotografowania byłam bardzo, ale to bardzo zmęczona po nieprzespanej, przegadanej z przyjaciółkami nocy ;)<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-HGTy7ekgH-Q/U-XZIlukQTI/AAAAAAAAM7M/Sah8uRmgl8c/s1600/porz1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-HGTy7ekgH-Q/U-XZIlukQTI/AAAAAAAAM7M/Sah8uRmgl8c/s1600/porz1.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
<i>Ciasto:</i><br />
3/4 szkl oleju<br />
1/2 szkl wody<br />
1 szkl cukru<br />
3 łyżki kakao<br />
<br />
Podane składniki zagotować i wystudzić, powstanie nam coś w rodzaju polewy.<br />
<br />
5 jaj<br />
0,5 szkl cukru<br />
1 łyżka proszku do pieczenia<br />
1 łyżka sody oczyszczonej (można troszkę mniej)<br />
1,5 szkl mąki<br />
<br />
Białka ubić, dodać cukier, żółtka, sodę i proszek do pieczenia. Ubijać razem. Dodać polewę i mąkę, wszystko wymieszać. Piec w 180 stopniach przez ok. 35-40 min.<br />
<br />
<i>Masa serowa:</i><br />
0,5 kg sera białego mielonego<br />
1 kostka masła<br />
6 łyżek cukru pudru<br />
1 cukier wanilinowy<br />
<br />
Wszystkie składniki miksujemy.<br />
<br />
<i>Masa śmietanowa (na wierzch):</i><br />
0,5 l śmietany kremówki<br />
1 łyżka cukru pudru<br />
2 paczki śmietan fix<br />
<br />
Wszystkie składniki ubijamy na sztywno.<br />
<br />
Placek przekroić na pół. Spód posmarować dżemem porzeczkowym. Na dżem wyłożyć masę serową, przykryć drugą połową placka. Na wierzch wyłożyć śmietanę i posypać tartą czekoladą lub kakao. Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-ujLCy2LEnu0/U-XZJ6EM55I/AAAAAAAAM7U/sD4nz3AN7lI/s1600/porz2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ujLCy2LEnu0/U-XZJ6EM55I/AAAAAAAAM7U/sD4nz3AN7lI/s1600/porz2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/porzeczkowo-mi-2014" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Porzeczkowo mi 2014" src="http://cdn0.durszlak.pl/system/campaign/banner/1015/normal_AQ2hWtb8J9upoyZ6oxDKRwPMJfg6fgzz.JPG" /></a></div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-83371856398424168672014-08-05T21:44:00.000+02:002014-08-05T21:48:09.103+02:00Współpraca KFDOd dwóch miesięcy regularnie chodzę na siłownię. Staram się też jeść racjonalnie, a ostatnio zaczęłam zwracać uwagę na posiłki okołotreningowe. Wiadomo przecież, że ćwiczenia to tylko 30% dobrego wyglądu, pozostałe 70% to dieta. Osoby uprawiające sport powinny zwiększyć ilość spożywanego białka. Jak uzupełnić niedobory? Jeden z łatwiejszych sposobów to spożywanie białka w proszku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-yuq3OgG8FdQ/U-ExUUp5JVI/AAAAAAAAM6I/y0fbNdFs8zc/s1600/bia%C5%82ko.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-yuq3OgG8FdQ/U-ExUUp5JVI/AAAAAAAAM6I/y0fbNdFs8zc/s1600/bia%C5%82ko.jpg" height="332" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
Dostałam do przetestowania <b><a href="http://sklep.kfd.pl/kfd-premium-wpc-80-700-bialko-serwatkowe-p-4077.html">koncentrat białka serwatkowego</a></b> o smaku waniliowo-migdałowym. Po pierwsze, wysyłka. Paczka przyszła już dzień po złożeniu zamówienia i była dokładnie zapakowana. Kontakt ze sklepem również sprawny, a podejście do klienta bardzo profesjonalne. Po drugie, białko naprawdę mi smakuje. Dobrze się rozpuszcza, nie ma żadnej piany, jest smaczne zarówno z wodą, jak i mlekiem. Doskonale sprawdza się również w wypiekach i plackach, na które przepisy będą niedługo na blogu. <br />
Wszystkim zainteresowanym sportem polecam również <a href="http://www.kfd.pl/"><b>forum kfd</b></a>, gdzie można znaleźć wiele bardzo przydatnych wskazówek dotyczących treningów i suplementacji. Ja będę zaglądać na pewno!Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-38288236350879690732014-08-04T08:50:00.000+02:002014-08-04T08:50:00.270+02:00brkfst 3: owsiankowoTo już trzecie śniadanie, jakie miałam przyjemność umieścić na blogu. Tym razem miseczkowe w pięknym, słonecznym kolorze, na szczęście adekwatnym do pogody za oknem. Wakacje w pełni, tego roku spędzam je w moim mieście, więc stawiam na opalanie się na balkonie, spontaniczne wyjazdy nad jezioro, koncerty, nocowanie z przyjaciółkami i nadrabiane książkowych zaległości. Serial też sam się nie obejrzy, więc nie ma tego złego, dalekie wyjazdy nadrobię za rok. <br />
Uśmiech na twarzy, żółta torba na ramieniu, włosy spięte w kucyk. Niewiele potrzeba do szczęścia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-OHMH_WhbFQ4/U96dbPAGSnI/AAAAAAAAM5w/ng6eI7QmjXs/s1600/OWS1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-OHMH_WhbFQ4/U96dbPAGSnI/AAAAAAAAM5w/ng6eI7QmjXs/s1600/OWS1.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
5 łyżek płatków owsianych<br />
łyżka otrębów pszennych<br />
łyżeczka mielonego siemienia lnianego<br />
szklanka wody<br />
pół dużej cukinii<br />
jajko <br />
<br />
<i>do podania</i><br />
duża łyżka mleczka kokosowego<br />
banan<br />
<br />
Cukinię ścieramy na dużych oczkach, a po 10 min odsączamy z nadmiaru wody. Płatki owsiane i otręby zalewamy szklanką wody, gotujemy. W połowie gotowania dodajemy startą cukinię i siemię lniane. Jajko roztrzepujemy i wlewamy do gotowej owsianki. Gotujemy razem jeszcze przez jakieś 30 sekund cały czas mieszając. Podajemy z dodatkami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-PXtDYy-y9As/U96dct_K5dI/AAAAAAAAM54/mLkiBf64wvg/s1600/ows2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-PXtDYy-y9As/U96dct_K5dI/AAAAAAAAM54/mLkiBf64wvg/s1600/ows2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-14676479974246361912014-08-01T10:00:00.000+02:002014-08-01T10:00:01.265+02:00Drożdżówki with love || jak zrobić drożdżowe idealne?Ciasto drożdżowe od zawsze było dla mnie wyjątkowe. Puszyste, lekkie i delikatne, jak żadne inne. Słyszałam, ze wielu osobom sprawa mnóstwo problemów, a cały proces przygotowania nie jest zbyt przyjemny-toż to same nerwy! Paradoksalnie, <b>ja drożdżowe uwielbiam</b>.<br />
<br />
Dzisiejsze bułeczki były bardzo smacznym imieninowym prezentem. W kształcie serduszek, po brzegi napakowane słodkim nadzieniem brudzącym wyciągnięte dłonie i uśmiechnięte buzie. W trzech smakach, ale właściwie możecie do nich napakować co tylko chcecie. Dla małych i dużych.<br />
PS. Najlepsze na ciepło!<br />
<br />
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-Ld_B3Fegh_Y/U9kT8adT_aI/AAAAAAAAM48/dAfzhEt8WB4/s1600/d1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-Ld_B3Fegh_Y/U9kT8adT_aI/AAAAAAAAM48/dAfzhEt8WB4/s1600/d1.JPG" height="640" width="424" /></a><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.mojewypieki.com/przepis/slodkie-drozdzowki-z-dzemem">inspiracja</a></span><b> </b><br />
<b>Składniki:</b><br />
<i>12 drożdżówek</i><br />
<br /> 75 g margaryny lub masła<br /> 250 ml mleka<br /> 25 g świeżych drożdży lub 12 g suchych drożdży<br /> szczypta soli<br /> 70 g cukru<br /> 50 dag mąki pszennej <br /><br /> dżem truskawkowy, powidła śliwkowe, cukier z cynamonem<br /> jajko do posmarowania, roztrzepane z 1 łyżką mleka <br /><br /> Tłuszcz roztopić, dodać mleko, podgrzać do letniej temperatury (nie może być gorące!). Drożdże suche wymieszać z mąką (ze świeżymi zrobić najpierw rozczyn). Dodać pozostałe składniki, wyrobić ciasto, aż będzie gładkie. Odłożyć przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (1 - 1,5 h). Po wyrośnięciu dokładnie wyrobić, by usunąć pęcherzyki powietrza (ciasto w przekroju powinno być gładkie). <br />
<br />
<br />
<br /><br />
<br />
Ciasto podzielić na 12 części. Każdą część rozwałkować na placuszek, posmarować nadzieniem i zwinąć niczym naleśnika. Następnie złożyć naleśnik na pół, naciąć go nożem w połowie, pozostawiając nienacięte 2 cm od góry. Boki wywinąć, otrzymując serce. Odstawić (przykryte lnianym ręczniczkiem) do wyrośnięcia, ale nie na długo, na 10 - 15 minut. Kiedy lekko podrosną, posmarować roztrzepanym jajkiem. Piec w temperaturze 180ºC przez około 20 minut (kontrolować, gdyby za bardzo się rumieniły przykryć folią). Studzić na kratce. Smacznego!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2th5NbdL3m0/U9kUi_dYpBI/AAAAAAAAM5E/aI7gHv2n5VQ/s1600/d2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-2th5NbdL3m0/U9kUi_dYpBI/AAAAAAAAM5E/aI7gHv2n5VQ/s1600/d2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-AQTq9ttC358/U9kU62pnvmI/AAAAAAAAM5M/9IlWgXwDWA0/s1600/d2.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-AQTq9ttC358/U9kU62pnvmI/AAAAAAAAM5M/9IlWgXwDWA0/s1600/d2.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://2.bp.blogspot.com/-Dji54D8mbas/U9kVsN9KI2I/AAAAAAAAM5Y/glamtoMT260/s1600/droz+gif.gif" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-Dji54D8mbas/U9kVsN9KI2I/AAAAAAAAM5Y/glamtoMT260/s1600/droz+gif.gif" height="422" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<b><i>IDEALNE CIASTO DROŻDŻOWE</i></b><br />
Po pierwsze, najważniejsze są <b>drożdże</b>. Oczywiście najlepsze są świeże, ja jednak często używam suszonych czy instant. Pamiętajmy jednak, ze <b>świeżych drożdży dajemy dwa razy więcej niż suchych</b>. Z tych pierwszych musimy przygotować zaczyn, drugie natomiast mieszamy z mąką. <b>Zaczyn: drożdże, cukier, mąka i mleko. </b>Wszystkie składniki na ciasto drożdżowe muszą mieć temperaturę pokojową, a mleko musi być ciepłe (<b>ale nie gorące</b>).<br />
<br />
Ciasto należy bardzo dokładnie wyrobić, bo właśnie wtedy wydziela się <b>gluten</b>. Musimy uzbroić się w cierpliwość, zajmie to około 10 minut. Mimo że ciasto klei się do rąk, <b>nie posypujemy mąką, </b>gdyż po upieczeniu będzie suche i twarde. Gotowe ciasto musi być miękkie i sprężyste. Zostawiamy je do wyrośnięcia w ciepłym miejscu bez przeciągów aż <b>podwoi swoją objętość</b>. Ja najczęściej piekę drożdżowe w temperaturze 180 stopni, a po upieczeniu i wystudzeniu przykrywam ściereczką, żeby nie wyschło. Tak przygotowane musi się udać.Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-70512555093073632312014-07-28T08:00:00.000+02:002014-07-28T08:00:02.692+02:00Najlepsze trufle orzechoweOk, ostatnio na moim blogu było bardzo zdrowo, bo właśnie tak staram się jeść na co dzień. Jednakże czasami każdemu należy się chwila przyjemności, a odrobina czekolady od czasu do czasu nie zaszkodzi.<br />
Te improwizowane, trzyskładnikowe trufle okazały się być hitem w mojej rodzinie. Mama zjadła od razu trzy sztuki, a tata powiedział, że to najlepsze, co kiedykolwiek przygotowałam. Czy taka rekomendacja wystarczy? Czasem najlepsze rzeczy powstają z przypadku.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-P6JI3AF5MXU/U81GLYC703I/AAAAAAAAM4A/ZxC9KVxvfCE/s1600/truf4.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-P6JI3AF5MXU/U81GLYC703I/AAAAAAAAM4A/ZxC9KVxvfCE/s1600/truf4.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
<i>18 dużych sztuk </i><br />
120 g zmielonych orzechów ziemnych<br />
200 g herbatników petit beurre<br />
100 g masła<br />
<br />
Orzeszki
drobno mielimy, a ciastka kruszymy. Mieszamy razem. Masło roztapiamy,
wlewamy do miski z orzechami i herbatnikami, wyrabiamy ręką. Klejącą
masę wkładamy do lodówki na 15 min. Po tym czasie formujemy z niej
kuleczki, znowu wkładamy do lodówki. W tym czasie roztapiamy gorzką
czekoladę. Każdą truflę dokładnie oblewamy czekoladą. Trzymamy w
lodówce. Smacznego!<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-3HlVBTWiMCo/U81HOv4tKTI/AAAAAAAAM4M/3nZHpfKmbpE/s1600/truf3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://4.bp.blogspot.com/-3HlVBTWiMCo/U81HOv4tKTI/AAAAAAAAM4M/3nZHpfKmbpE/s1600/truf3.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-4QXfNwa1_E4/U81HRq1W7_I/AAAAAAAAM4U/He2UCyLIdAk/s1600/truf1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-4QXfNwa1_E4/U81HRq1W7_I/AAAAAAAAM4U/He2UCyLIdAk/s1600/truf1.JPG" height="424" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://4.bp.blogspot.com/-P6JI3AF5MXU/U81GLYC703I/AAAAAAAAM4A/ZxC9KVxvfCE/s1600/truf4.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a></div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2957163405608606935.post-14772742411253606862014-07-24T08:00:00.000+02:002014-07-28T13:18:41.530+02:00Brkfst 2: placki z jagodamiPozostajemy w jagodowym klimacie. Dziś serwuję placki, takie mięciutkie i wypełnione fioletowymi kuleczkami. Kojarzą mi się z wygodnym łóżkiem, miękką pościelą, leniwym porankiem i puszystym kotem rozciągniętym na poduszce. Comfort food.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://3.bp.blogspot.com/-2PU82rgxrHo/U8-5lKspUJI/AAAAAAAAM4s/qVy5kZK_TNY/s1600/JAG1.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-2PU82rgxrHo/U8-5lKspUJI/AAAAAAAAM4s/qVy5kZK_TNY/s1600/JAG1.JPG" height="640" width="424" /></a></div>
<b>Składniki:</b><br />
<i>1 porcja</i><br />
55 g mąki pszennej pełnoziarnistej<br />
1 jajko + białko<br />
pół łyżeczki proszku do pieczenia<br />
garść jagód<br />
słodzidło (miód, syrop z agawy, cukier)<br />
<br />
Mąkę mieszamy z sodą, dodajemy jajko i białko, dokładnie mieszamy. Jeżeli jest tak potrzeba, rozcieńczamy ciasto wodą. Dorzucamy garść jagód, mieszamy, smażymy placuszki na patelni z obu stron (przewracamy, kiedy pojawią<br />
się bąbelki).<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://1.bp.blogspot.com/-6PmyWvVSmkI/U8w0tiNxIPI/AAAAAAAAM3o/if0URoUu35Y/s1600/JAG2.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://1.bp.blogspot.com/-6PmyWvVSmkI/U8w0tiNxIPI/AAAAAAAAM3o/if0URoUu35Y/s1600/JAG2.JPG" height="400" width="265" /></a><a href="http://4.bp.blogspot.com/-YTnXnFh-wUs/U8w0wabGFMI/AAAAAAAAM3w/Lbi3AkN4D-I/s1600/JAG3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="http://2.bp.blogspot.com/-ah6cgRMkyMo/U8-5Nppu0YI/AAAAAAAAM4k/mw0ydutRKwk/s1600/JAG3.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-ah6cgRMkyMo/U8-5Nppu0YI/AAAAAAAAM4k/mw0ydutRKwk/s1600/JAG3.JPG" height="400" width="265" /></a> </div>
Beata Błaszczykhttp://www.blogger.com/profile/13282564811096805146noreply@blogger.com8