Chyba się im wszystkim coś pomyliło. Śnieg? W Wielkanoc? A w lany poniedziałek bitwa na śnieżki, tak?  Chcę wszystkim życzyć wesołych, spokojnych, spędzonych w gronie rodzinnym świąt Wielkiej Nocy. Dużo uśmiechu, który przełamie nawet największe lody (hehe), pysznych babek i mazurków, ostrego chrzanu, kolorowych pisanek. No i oczywiście życzę dużo słońca, mam nadzieję, że wiosna niedługo raczy do nas zawitać :D Piekłam...

Czytaj więcej »

To takie brownie z patelni. Przyznam się, że nigdy nie jadłam ani nie robiłam prawdziwego brownie, ale placki wyszły genialne, jutro powtórka! Przepis znalazłam na jednym z blogów śniadaniowych, które ostatnio przeglądam i bardzo mnie inspirują. Polecam bardzo, jedne z lepszych, jakie ostatnio przyrządzałam. Już po filozofii... Jak wrażenia? O wiele trudniejsze niż etap szkolny, ale to było raczej do przewidzenia :D Napisałam...

Czytaj więcej »

Dzisiaj powiem tylko, że proszę o bardzo mocne trzymanie kciuków jutro o 12. Oby drugi etap nie był taki trudny. Filozofio, nadchodzę!   Zapraszam też do innej wersji tego chlebka, którą przygotowałam TU CHLEBEK BANANOWY II  Składniki (mała keksówka):  1,5 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej 1 jajko  2 banany (rozgniecione) trzy łyżki oleju 1/2 szklanki jogurtu naturalnego garść...

Czytaj więcej »

Już jutro wracam do żywych XD Poniedziałki są wyzwaniem, 10 godzin poza domem. Po takiej długiej przerwie będę rzucona na głęboką wodę. Jakoś tam będzie. Zjadłabym sobie lasagne. Jej przygotowanie (przynajmniej w moim przypadku) równa się dwie godziny w kuchni, częste zaglądanie do piekarnika, no, ogólnie z dość dużo pracy i czasu. Potrzebuję szybszego odpowiednika... Chwilę myślę i... jest! Zapraszam na moją improwizację. ZAPIEKANKA...

Czytaj więcej »

Czuję się już bez porównania lepiej. Mam zwolnienie ze szkoły do końca tygodnia, także mogę się lenić :D Nie mam pojęcia jak ja wrócę do szkoły, za bardzo się rozleniwiłam. Zaległości będzie sporo, ale dam radę. W ogóle, od następnego tygodnia będę miała urwanie głowy: sprawdziany, a 23 marca olimpiadę z filozofii. Proszę o trzymanie kciuków! :) Moją drugą propozycją na śniadanie są placki z serka wiejskiego. Jeżeli nigdy nie...

Czytaj więcej »

We wtorek byłam drugi raz u lekarza i okazało się, że mam szkarlatynę D: Codziennie gorączka 38,5 stopni, kaszel, wysypka. Szkoda gadać, dzisiaj na szczęście jest już lepiej, powoli zaczynam funkcjonować. Cały następny tydzień mam siedzieć w domu, już powoli zaczyna mi odbijać hahaha Ta tarta... Wyobraźcie to sobie: delikatne kruche ciasto, warstwa kremowego budyniu a na górze kołderka z chrupiącej, kokosowej bezy. Idealne połączenie,...

Czytaj więcej »

Jestem chora, znowu. Znów mam gorączkę (dzisiaj ponad 38 stopni) i brak siły na cokolwiek. Leżę w łóżku, oglądam telewizję, czytam książki i kaszlę, suuper.   Pokażę Wam pizzę, którą obiecałam jakiś czas temu. Ciasto jest genialne, przygotowywana w dość niekonwencjonalny sposób-poprzez rozciąganie. Z tego co wiem, zapobiega to utracie puszystości. Polecam, ciasto jest chrupiące i nie ugina się pod ciężarem dodatków. Przepis...

Czytaj więcej »

Ruszamy z pierwszym cyklem tematycznym na blogu! Jak już mówiłam, będzie dotyczył śniadań. Na pierwszy ogień idą serniczki z patelni. Robiłam do nich dwa podejścia, dopiero drugie było udane. Najważniejsze jest, żeby dodać sporo mąki, bo inaczej placuszki nie będą się dawały odwrócić na patelni. Są pyszne, bardzo polecam, z jakimś sosem owocowym byłyby już w ogóle obłędne... SERNICZKI Z PATELNI Składniki (6 serniczków): 200g...

Czytaj więcej »