Te ciastka robiłam już jakiś czas temu, na urodziny K. :** Wszystkim smakowały, zniknęły wszystkie, także warto je upiec. Trochę przypominają mi bezy, takie samo ubijanie białek z cukrem. Widziałam je w kilku sklepach, jadłam kupne i sądzę, że te są o wiele lepsze. Powinny być jeszcze z makiem, ale ciiii....
źródło: niezastąpione mojewypieki
Składniki na 2 blaszki pojedynczych ciasteczek:
3 jajka (białka i żółtka osobno)
80 g drobnego cukru lub cukru pudru
75 g mąki pszennej, przesianej (koniecznie!)
mak, do posypania
dżem (u mnie śliwkowy), do przełożenia
Białka oddzielić od żółtek; białka ubić na sztywną pianę. Powoli i stopniowo dodawać cukier (jak przy bezach - nie można wsypać cukru na jeden raz) i miksować (ja miksuję dalej przystawką do ubijania białek). Dodać żółtka i zmiksować. Wsypywać powoli mąkę i delikatnie(!) wymieszać.
Ciasto nałożyć do rękawa cukierniczego z grubą okragłą nasadką i wykładać na blachę nieduże krążki, pozostawiając odstępy między ciastkami. Posypać makiem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 minut, aż będą lekko złote. Ja piekę na macie teflonowej, której nie trzeba niczym smarować, ciastka idealnie odchodzą po upieczeniu.
Wystudzić, przełożyć dżemem.
Ważne: białka niedokładnie ubite lub zbyt mocno wymieszana masa jajeczna z mąką zaowocuje płaskimi i rozlewającymi się na blaszce ciasteczkami (zniszczą się pęcherzyki powietrza); płaskie będą również, jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, należy piec obie na jeden raz.
Smacznego :)
3 jajka (białka i żółtka osobno)
80 g drobnego cukru lub cukru pudru
75 g mąki pszennej, przesianej (koniecznie!)
mak, do posypania
dżem (u mnie śliwkowy), do przełożenia
Białka oddzielić od żółtek; białka ubić na sztywną pianę. Powoli i stopniowo dodawać cukier (jak przy bezach - nie można wsypać cukru na jeden raz) i miksować (ja miksuję dalej przystawką do ubijania białek). Dodać żółtka i zmiksować. Wsypywać powoli mąkę i delikatnie(!) wymieszać.
Ciasto nałożyć do rękawa cukierniczego z grubą okragłą nasadką i wykładać na blachę nieduże krążki, pozostawiając odstępy między ciastkami. Posypać makiem.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 10 minut, aż będą lekko złote. Ja piekę na macie teflonowej, której nie trzeba niczym smarować, ciastka idealnie odchodzą po upieczeniu.
Wystudzić, przełożyć dżemem.
Ważne: białka niedokładnie ubite lub zbyt mocno wymieszana masa jajeczna z mąką zaowocuje płaskimi i rozlewającymi się na blaszce ciasteczkami (zniszczą się pęcherzyki powietrza); płaskie będą również, jeśli blacha z ciastkami będzie czekać na upieczenie pierwszej, należy piec obie na jeden raz.
Smacznego :)
Ode mnie: Radzę dokładnie trzymać się czasu i temp. pieczenia podanych w przepisie i pod żadnym pozorem NIE OTWIERAĆ PIEKARNIKA podczas pieczenia. Ciasteczka spektakularnie opadną! :3
A przy okazji, życzę wszystkim wspaniałych Walentynek! Chociaż muszę przyznać, że niestety nie za bardzo przepadam za tym świętem, jak dla mnie za duża komercja, no ale D:
5 komentarze:
Ach te baletki !!!
Cudne te baletki, uwielbiam. Sama jeszcze nie robiłam:)
Jeeejciu, uwielbiam je! :D
Zawsze musi być ten pierwszy raz :DD
Super ciasteczka :-) bardzo fajny pomysł :-)
Prześlij komentarz