Tarta jest szczególna, bo imieninowa. Kiedyś pisałam, że nie lubię piec ciasta kruchego, tutaj jednak się poświęciłam, bo wiedziałam, że efekt będzie zadowalający. Delikatny spód, słodka kremówka i cierpkie maliny, a do tego szybkość i prostota przygotowywania. W sam raz na deser!
TARTA Z MALINAMI
Składniki:
ciasto kruche:
(wychodzi go trochę więcej;z tego, co pozostanie polecam zrobić kruche ciasteczka)
1/2 kg mąki pszennej
1 margaryna
6 żółtek
1 niecała szklanka cukru pudru
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki śmietany
400g śmietany kremówki
cztery czubate łyżki cukru pudru
maliny
Wszystkie składniki na ciasto dokładnie zagniatamy i odstawiamy na 1 h do zamrażalnika.
Po tym czasie rozwałkowujemy, wykładamy nim formę do tarty, dokładnie nakłuwamy i pieczemy w temperaturze 180 stopni do zrumienienia (około 20 minut).
Kremówkę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem. Wykładamy na wystudzony (!) spód, na wierzchu układamy maliny. Ciasto trzymamy w lodówce. Smacznego!

3 komentarze:
Apetyczna,z malinami jeszcze nie robiłam:)Zapraszam do mnie na tartę z borówką ameryk.:)
Wygląda smakowicie:) Maliny i kremówka połączenie idealne:)
Muszę się kiedyś zabrać za tartę, nigdy jej nie jadłam ani nie robiłam:D
Prześlij komentarz