No jestem, jestem.
No to mamy w sumie wakacje. Jutro poprawię fizykę, zajęcia artystyczne i (oby) biologię, a w piątek nie wybieram się już do szkoły. Za to idę z dziewczynami do galerii na zakupy XD
Wracam z masą zdjęć, w końcu obiecałam. Londyn jest piękny, zakochałam się totalnie, mam nadzieję, że za 4 lata pojadę tam się uczyć. Wszystkie główne atrakcje zaliczone, zakwaterowanie mieliśmy u rodzin, ale niestety nie trafiłam zbyt dobrze i przez cztery dni żywiłam się daniami z mikrofiali D: Brytyjskie jedzenie nie jest tym, co tygryski lubią najbardziej, ale na szczęście jakoś przeżyłam. Swój cały pobyt w Londynie określam jednym słowem: kosmos!
Niedługo wstawię jakiś nowy przepis, ale póki co, łapcie zdjęcia!
Trochę mnie na nich dużo
|
Oxford Street |
|
Ja przed Buckingham Palace hehe |
|
Madame Tussaunds :) |
|
<33333333333333333 |
|
Big Ben |
|
Oxford |
|
Oxford |
|
Z London Eye |
3 komentarze:
Brytyjska kuchnia da się lubić, trzeba ją tylko odpowiednio podejść ;) English breakfast jednak do najsmaczniejszych nie należy :D Już 4 lata tu jestem i jakoś nie mogę się do części jedzenia przyzwyczaić :)
uwielbiam Londyn, Anglię, tą kulturę ! cudowne miejsca *-*
PIĘKNE WŁOSY
Prześlij komentarz